Czekolada piernikowa z suszonymi jagodami i skórką pomarańczową

Czy taką czekoladkę chcielibyście dostać w prezencie? Czaruje wyglądem i prostotą wykonania. W świątecznym, piernikowym wydaniu, z aromatem prawdziwej skórki pomarańczowej przez Was samych ususzonej i zmielonej. Kiedy ktoś obdarowany odwinie szeleszczące sreberko i ugryzie pierwszy mały kawałek, gwarantuję, jego serce zostanie doszczętnie stopione i zdobyte przez Was.  
 
Czekolada piernikowa z suszonymi jagodami i skórką pomarańczową
Składniki (na dużą tabliczkę czekolady, około 200-250 g)
  • 0,5 szklanki oleju kokosowego tłoczonego na zimno
  • 0,5 szklanki kakao w proszku
  • 3-4 czubate łyżki syropu daktylowego, buraczanego lub klonowego
  • 4 łyżki suszonych jagód
  • 2 łyżki suszonej skórki pomarańczowej
  • 3- 4 łyżki suszonych płatków róży
  • 2 łyżki wiórków kokosowych
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika bez mąki i cukru
  • 2 długie patyczki do szaszłyków
  • foremka do zamrożenia czekolady o dowolnym kształcie (ja wykorzystałam zwykłą formę keksową)
Przygotowanie
Skórkę pomarańczową zmielić w młynku na pył. Formę keksową lub inną wyłożyć folią aluminiową i posypać obficie suszonymi płatkami róży. Ułożyć na nich dwa patyczki do szaszłyków w równych odstępach (pomogą ładnie podzielić czekoladkę). Rozpuścić olej kokosowy w rondelku i do ciepłego tłuszczu dodać kakao, przyprawę do piernika, skórkę pomarańczową i syrop. Lekko podgrzać, cały czas mieszając, ale nie gotować. Zdjąć z ognia i dodać pozostałe składniki. Wymieszać i wyłożyć masę na płatki róży. Ugnieść równo i ostrożnie wilgotną łyżką lub dłonią. Wstawić do zamrażalnika na co najmniej godzinę. Po tym czasie usunąć drewniane patyczki, pokroić i delektować się. Przechowywać w lodówce.
Uwaga
Susząc samodzielnie skórkę pomarańczową, warto użyć ekologicznej pomarańczy, ponieważ konwencjonalne pomarańcze niestety są pryskane i woskowane, a usunięcie z nich pestycydów jest w większym stopniu niemożliwe.

Komentarze

  1. Nawet taki oporniak na słodycze jak jak poległ totalnie. Nie mogłam się od nich oderwać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wygląda! Oj zjadłybyśmy wszystko za jednym razem :D Przepiękne na prezent ale znając życie szkoda byłoby nam je komuś dawać, wszystko wylądowałoby w naszych brzuszkach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie wszystkie pierwsze razy zostają skonsumowane do ostatniego okruszka, a każde następne są do podziału, chociaż w tym przypadku dzielenie może okazać się trudniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fantastyczne! To musi być pyszne. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Potwierdzam w stu procentach. To jest pyszne, albo raczej było... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Przy tak małym wysiłku efekt cieszy podwójnie. Nie zrobiliśmy bałaganu w kuchni, ale z powodzeniem możemy zawojować przyjaciół i rodzinę:)

      Usuń
  7. Domowa czekolada to wspaniały pomysł. Można stworzyć wymarzony smak:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie tak. Ja też zasugerowałam się zapomnianymi domowymi składnikami...

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna wyszła Ci ta czekolada, świetny pomysł i bardzo ładne zdjęcia :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziękuję. Troszkę szkoda było ją napoczynać,bo tak ładnie wyglądała. Ale jak już zaczęłam jeść ... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O cholercia, za piernikiem nie przepadam, ale taką czekoladę zjadłabym od razu :D

    OdpowiedzUsuń
  12. I mogę Ci powiedzieć , że zjedzenie takiej czekoladki nie jest w ogóle trudne, raczej trzeba się opierać , żeby nie zjeść całej :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz