Fermentowane surówki są lekkostrawne
i wartościowe, dzięki zachowanym enzymom. Dlatego naprawdę warto je jadać. Pojawiły
się już na blogu w dwóch wersjach: z grejpfrutem i migdałami i z jabłkiem. Dziś
czas na kolejną odsłonę. Im więcej soczystych i świeżych warzyw, tym smak
pełniejszy i wartościowszy dla naszego zdrowia i dobrego samopoczucia.
Fermentowana surówka z rzepą daikon i koperkiem
- 1 duża rzepa daikon (biała, długa rzodkiew)
- 1 długi ogórek
- 1 młoda cukinia
- pęczek koperku
- pęczek rzodkiewek
- 3/4 łyżeczki soli
- 2 łyżki oleju lnianego
- pieprz
Przygotowanie
Wszystkie warzywa umyć. Rzepę i ogórka obrać ze skórki. Cukinię i rzepę
daikon zetrzeć na tarce o grubych oczkach i włożyć do głębszej miski
plastikowej lub kamionkowej. Dodać ogórka pokrojonego w cienkie plasterki i
sól. Wszystko dobrze wymieszać, nakryć talerzykiem i obciążyć słojem z wodą lub
wyszorowanym kamieniem. Zostawić na około 3 godziny. Po tym czasie zlać wodę
znad talerzyka i dodać do surówki olej lniany i pieprz. Koperek drobno posiekać, rzodkiewkę
pokroić w plasterki. Wymieszać i podawać.
Bardzo apetycznie wygląda, a do tego jest bardzo zdrowa :) Uwielbiam takie surówki i na pewno niedługo zrobię podobną :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda, a do tego jest bardzo zdrowa :) Uwielbiam takie surówki i na pewno niedługo zrobię podobną :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłyśmy takie surówki a musimy przyznać, ze wygląd bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOprócz oleju lnianego jaki inny byś proponowała aby dobrze skomponował sie smakowo? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze smakuje z fermentowanymi surówkami oliwa z oliwek albo olej z lnianki. :)
OdpowiedzUsuńOo. Nigdy nie robiłam takiej surówki :)
OdpowiedzUsuń