Kruche pierożki z makiem, migdałami i skórką pomarańczową


Święta już tak blisko, a ja jak zwykle przygotuję tylko 1/10 z tego, co sobie wymyśliłam. Każdego roku w ostatniej chwili wypiekam właśnie takie pierożki, bo makowiec trudniej podzielić i trudniej zjeść go bardzo mało. A poza tym są bardzo urokliwe. Na pewno gościom będzie miło, kiedy spróbują takiego pysznego pierożka na deser po wykwintnym świątecznym obiedzie. Albo zabiorą go do kieszeni na świąteczny spacer…
Chociaż tak naprawdę, najbardziej potrzebujemy świątecznej atmosfery, a to nie jedzenie samo w sobie ją tworzy, tylko ludzie. I to na nich powinniśmy się skupić w czasie świąt, czego sobie i Wam wszystkim, najgoręcej życzę!

Kruche pierożki z makiem, migdałami i skórką pomarańczową
 
Składniki (na około 40 pierożków wykrawanych szklanką) 
Ciasto
  • 500 g mąki orkiszowej(300g ciemnej, razowej i 200 g jaśniejszej)
  • 250 g zimnego masła pokrojonego w kostkę
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki mleka kokosowego lub śmietanki
  • 3 łyżki zimnej wody
  • 2 szczypty soli
  • mąka do podsypania stolnicy (minimalnie lub wcale)
  • 1 jajo roztrzepane do posmarowania pierogów przed pieczeniem

Farsz
  • 125 g mielonego suchego maku (można zmielić w młynku)
  • 1 szklanka mleka roślinnego (owsiane, ryżowe, migdałowe) lub innego
  • 4 łyżki masła klarowanego
  • 4 łyżki miodu lub dowolnego naturalnego słodu
  • ¾ szklanki posiekanych migdałów bez skórki
  • 0,5 szklanki posiekanych orzechów włoskich
  • szczypta mielonej wanilii
  • 4 łyżki rumu (niekoniecznie, dla dzieci – bez rumu)
  • 2 łyżki mielonej suszonej skórki pomarańczowej
Przygotowanie
Ciasto
Wymieszać mąkę z solą i dodać pozostałe składniki. Rozetrzeć masę w palcach, tworząc grudki podobne do kruszonki. Zagnieść szybko kruche ciasto, uformować kulkę i wstawić do lodówki.

Farsz
Mak zalać mlekiem i doprowadzić do wrzenia. W razie potrzeby dodać nieco mleka, ponieważ mak będzie wchłaniał płyn. Gotować kilka minut, aby mak zmiękł i nabrał delikatniejszego smaku. Następnie dodać masło oraz wszystkie pozostałe składniki. Na bardzo małym ogniu gotować, mieszając, aż wszystkie składniki skomponują się smakowo, a rodzynki będą bardzo miękkie.
Gotowy farsz odstawić do przestudzenia i wyjąć ciasto z lodówki.
Odrywać ciasto po kawałku i wałkować na stolnicy lub blacie dość cienko. Wyciąć krążki i jeśli są zbyt grube, jeszcze raz je rozwałkować. Powinny być elastyczne. Nałożyć nadzienie, docisnąć brzegi i dodatkowo przycisnąć cały brzeg każdego pierożka widelcem, jak to widać w postaci ząbków na zdjęciach. Postępując tak do wyczerpania ciasta i nadzienia, układać pierożki na blachach wyłożonych papierem do pieczenia. Przed wstawieniem do piekarnika posmarować pierogi dłonią lub za pomocą pędzelka roztrzepanym jajem Piec w nagrzanym do 180˚C piekarniku (duże pierogi przez około 24 minuty, małe przez około 18 minut, na środkowej półce).

Komentarze

  1. Muszą być przepyszne :). Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  2. Są, już dziś drugą partię piekę, bo wczoraj zabrakło! Najlepszego!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadzienie wygląda i brzmi super :D Pierożki nawet pieczone zawsze najlepsze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A czy takie pierożki można przygotować wcześniej? Tzn. zrobić, surowe zamrozić i dopiero później upiec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy ich nie zamrażałam, ale wydaje mi się, że w formie surowej powinny dobrze się przechować i ładnie upiec.Jedyne zagrożenie to ewentualna ryzyko kruszenia, ale zwykle niska temperatura służy takim rodzajom ciasta, więc mam ogromną nadzieję, że wszystko pięknie się uda :)

      Usuń

Prześlij komentarz