Kolejny chlebek bananowy? Owszem, bo w kupowaniu bananów trudno się zatrzymać, a gdy stają się dojrzałe, szybko trzeba ratować je przed kompostownikiem i miksować oraz piec na potęgę. Ma to swoje zalety, bo zyskujemy naturalnie lekko słodkie wypieki o wilgotnej strukturze i sycącą przekąskę zamiast konwencjonalnych słodyczy.
Orzechy włoskie i migdały uwielbiam przetwarzać na wszelkie sposoby, bo ich konsystencja dobrze zastępuje mąkę pszenną, ale mąka kokosowa to już inny temat. Intensywnie absorbuje płyny i trzeba uważać, żeby wypieki nie stały się trocinowate i zapychające. Ale jej struktura jest puszysta i lekka
i dzięki niej ciasta czy muffiny zachowują przyjemną miękkość i puszystość. Po prostu trzeba zachować umiar w jej stosowaniu. Przy ciężkości bananów, jogurcie i oleju mąka kokosowa to jednak spełnienie kulinarnego snu o bananowym chlebku i działa jak należy.
Chleb jest minimalnie posłodzony cukrem trzcinowym i dodatkiem posiekanych daktyli, ale to daje mu słodycz ciasta i więcej nie trzeba, wszak dojrzałe banany to też duży ładunek słodkości.
To mój ukochany chlebek bananowy, najlepszy jaki jadłam, krojony jeszcze ciepły i podjadany pomimo odganiania od stołu. W dodatku bezglutenowy, bez mąk konwencjonalnych i gotowych mieszanek. Pyszny po prostu.
Składniki (na keksówkę o wymiarach 28 x 14 cm)
Składniki mokre
- 4 dojrzałe banany (około 650 g ze skórką)
- 3 jaja M lub L
- 0,5 szklanki oleju neutralnego w smaku (125 ml - ryżowy, z pestek winogron, rozpuszczony kokosowy)
- 1 mały naturalny jogurt (150 g)
Składniki suche
- 1 szklanka zmielonych orzechów włoskich (150 g)
- 3/4 szklanki mąki kokosowej (150 g)
- 1/4 szklanki cukru trzcinowego lub dowolnej substancji słodzącej (75 g)
- 3/4 szklanki suszonych daktyli (100 g)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
Daktyle pokroić na drobne kawałeczki. Jeśli są bardzo suche i "skamieniałe" warto je namoczyć i lekko odcisnąć i potem dopiero pokroić.
W dużej misce umieścić wszystkie suche składniki i wymieszać. W misce mniejszej ubić jaja z rozgniecionym bananem (użyłam miksera na średnich obrotach). Dołożyć jogurt i wszystko ubić na tyle, żeby masa stałą się jednolita. Na koniec wlać olej i połączyć składniki.
Składniki mokre wlać do miski ze składnikami suchymi i dobrze wymieszać, aby składniki się związały tworząc gładką całość. Formę keksową wyłożyć papierem do pieczenia i wlać masę. Powinna być dość gęsta, ponieważ mąka kokosowa bardzo dobrze wchłania płyn.
Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piec przez około 60 minut (grzanie góra - dół, środkowa półka). Po około 55 minutach warto sprawdzić patyczkiem, czy ciasto się upiekło. Gdy na patyczku nie ma surowego ciasta, to już koniec pieczenia (mogą być wilgotne okruszki, bo to taka struktura ciasta). Ciasto zostawić w formie do wystudzenia, wtedy bardzo dobrze się je kroi.
Komentarze
Prześlij komentarz