Łatwa szarlotka razowa

Dawno, dawno temu w sklepach ze zdrową żywnością można było kupić szarlotkę razową z mąki orkiszowej. Było w niej sporo jabłek, nie kruszyła się i miała łatwy do podzielenia kształt prostokąta. W czasach studenckich, bez własnego piekarnika, był to kawałek kulinarnego nieba i tak została przeze mnie zapamiętana. Później zniknęła ze sklepów, ja o niej zapomniałam i sama zaczęłam robić własne wypieki w opcji pełnoziarnistej. Aż kilka lat temu koleżanka z którą często dzieliłam konsumpcję owego ciasta powiedziała mi, że ta szarlotka wróciła do sklepów. I oczywiście przywiozła mi ją. Jestem pewna, że jej receptura była taka sama, ale ja już byłam inna. I moje preferencje smakowe bardzo się zmieniły. Nagle to ciasto stało się ciężkie i zbyt wilgotne, co sprawiało w smaku wrażenie, jakby było niedopieczone. Cóż, jednak niektóre wspomnienia powinny pozostać nienaruszone.
Zamiast szarlotki ze sklepu zaczęłam więc piec własną wersję, ścieraną na tarce, z mrożonego ciasta, ale w opcji z pełnego ziarna. Używam razowej maki orkiszowej, która ma przyjemny orzechowy smak
i zwykłych tartych jabłek. Oczywiście najlepsze są antonówki czy szara reneta, ale często biorę takie, jakie są w domu i ciasto jest świetne, a przede wszystkim bardzo proste w zrobieniu. Ciasto przygotowuję wieczorem i wkładam do zamrażarki. Rano wyjmuję je, zostawiam chwilę w temperaturze pokojowej, dzielę na pół i każdą połówkę ścieram na tarce, bezpośrednio do formy. Po godzinie mam ciepłą szarlotkę. Sam przepis podstawowy jest naszym domowym przepisem, tak piekła szarlotkę i ciasta z wiśniami moja mama. Bo oczywiście to ciasto może być nadziane borówkami czy wiśniami, nawet raz robiłam je z porzeczką i smak był naprawdę ciekawy. Ale jabłka jako te najbardziej dostępne przez cały rok wygrywają. I można ich dodać naprawdę dużo bez utraty struktury ciasta, a to też duży plus.

Łatwa szarlotka razowa
Składniki

Ciasto:

  • 2 szklanki maki orkiszowej pełnoziarnistej  (320 g - kupiłam w Biedronce)
  • 1 kostka masła w temperaturze pokojowej (200 g)
  • 1/4 szklanki cukru trzcinowego (50 - 60 g)
  • 2 jaja S lub M
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • folia spożywcza do zawinięcia ciasta

Nadzienie:

  • 7 średnich jabłek (około 1,2 kg ze skórką)
  • 2 -3 łyżki cukru trzcinowego (28 - 42 g)
  • cynamon - u mnie 0,5 łyżeczki

Przygotowanie
Wszystkie suche składniki ciasta wsypać do miski, dodać pokrojone na kawałki masło i wbić jaja. Ciasto wymieszać i wyrobić ręcznie na gładką masę. Gdy stanie się jednolite, uformować kulę i zawinąć w folię spożywczą. Wstawić do zamrażarki na około 2 godziny lub całą noc, jeśli tak jest wygodniej.
Gotowe ciasto wyjąc z zamrażarki, zostawić na chwilę na blacie, żeby nie było twarde jak kamień
i przekroić na pół. Formę wyłożyć papierem do pieczenia i zetrzeć na jej dno połowę ciasta (tarka o grubych oczkach). Jabłka obrać i również zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Dodać cukier i cynamon, wymieszać. Wyłożyć masę z jabłek na starte ciasto i dobrze wyrównać, lekko ubić. Zetrzeć na wierzch jabłek resztę ciasta. Jeśli ciasto się ciągnie lub jest zbyt mało schłodzone, można rwać je na kawałeczki jak kruszonkę i ułożyć na cieście.
Tak przygotowaną szarlotkę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (środkowa półka, grzanie góra - dół) i piec przez około 55 minut. Wyjąć z piekarnika i wystudzić. Smacznego!



Komentarze